Jak wynika z tytułu, artykuł dotyczy paliw przeznaczonych tylko do zasilania silników napędzających jachty. Są to paliwa tradycyjne (konwencjonalne), do których zalicza się benzyny i oleje napędowe, a więc paliwa powszechnie stosowane do zasilania silników samochodowych, przemysłowych i innych. Nie sposób tu nie wspomnieć o alkoholach do zasilania silników wyczynowych. Trochę będzie o paliwach alternatywnych, ale przede wszystkim o tych, które spośród wielu rodzajów paliw alternatywnych znalazły do tej pory zastosowanie w napędach jachtów.
Większa siostra Bavarii 300 jest pełnoprawnym czterdziestostopowcem, a jej sylwetka i charakterystyka linii nadwodzia wynikają z konceptu projektowego, jaki stocznia konsekwentnie wdraża w swoich jachtach motorowych.
Napędzanie i sterowanie rozmaitych statków, w tym jachtów, podlega od wielu lat technologicznej ewolucji. Jej wynikiem jest m.in. urządzenie umożliwiające jednoczesne napędzanie jednostki i sterowanie nią, nazywane śrubosterem, a od pewnego czasu pędnikiem gondolowym – często też podowym (ang. pod – gondola). Taka gondola to nic innego, jak podwieszona pod kadłubem, odpowiednio ukształtowana obudowa (kapsuła), z której wyprowadzony jest wał śrubowy ze śrubą napędową. We wnętrzu gondoli znajdują się mechanizmy napędowe, a czasem nawet silnik napędowy (elektryczny lub hydrauliczny).
Przyjaciele, przeczytawszy o naszych niebanalnych turecko-jachtowych przygodach, orzekli: „Ech, nam się trafi ł jakiś mroczny rejs ekstremalny, a nie rejs wycieczkowy!” Rzeczywiście, między wierszami pouczającej opowieści trudno jest przekazać niezwykłą atmosferę naszej podróży, dynamicznej, wielobarwnej i pełnej emocji.
Kuba, ze względu na swoją lokalizację pomiędzy obiema Amerykami, w wejściu do Zatoki Meksykańskiej, stanowi serce Karaibów. Kraj ten leży 160 km na południe od Florydy, 77 km na zachód od Haiti, 200 km na północny zachód od Jamajki i 150 km na wschód od Meksyku. „Kuba – wyspa jak wulkan gorąca” – fragment piosenki, wylansowanej przez Janusza Gniatkowskiego, niczym trafiony slogan reklamowy ściąga na tę egzotyczną wyspę rzesze turystów znad Wisły. Wśród nich jest coraz więcej żeglarzy, którzy odkrywają ten oryginalny rejon.